Pewnie większość z was się ze mną zgodzi – początki macierzyństwa bywają trudne. Świat się na chwile zatrzymuje, Ty w nim.. Gdy dołożyć do tego jeszcze atmosferę lockdown’u Twój świat ogranicza się tylko do murów mieszkania. I zaczynasz szukać inspiracji. Pragniesz coś poczuć by nie odkładać aparatu do szafki. Na szczęście udało mi się to bardzo szybko.
Jestem Patrycja. Z zawodu - pedagog, z pasji – Pani fotograf. Zapytacie jak? Moja przyjaciółka mnie zainspirowała. To dało początek jasności w zdjęciach na moim profilu Instagramowym. Teraz miłość do boho zdominowała całe moje życie.
Pewnie większość z was się ze mną zgodzi – początki macierzyństwa bywają trudne. Świat się na chwile zatrzymuje, Ty w nim.. Gdy dołożyć do tego jeszcze atmosferę lockdown’u Twój świat ogranicza się tylko do murów mieszkania. I zaczynasz szukać inspiracji. Pragniesz coś poczuć by nie odkładać aparatu do szafki. Na szczęście udało mi się to bardzo szybko.
Jestem Patrycja. Z zawodu - pedagog, z pasji – Pani fotograf. Zapytacie jak? Moja przyjaciółka mnie zainspirowała. To dało początek jasności w zdjęciach na moim profilu Instagramowym. Teraz miłość do boho zdominowała całe moje życie.
Pewnie większość z was się ze mną zgodzi – początki macierzyństwa bywają trudne. Świat się na chwile zatrzymuje, Ty w nim.. Gdy dołożyć do tego jeszcze atmosferę lockdown’u Twój świat ogranicza się tylko do murów mieszkania. I zaczynasz szukać inspiracji. Pragniesz coś poczuć by nie odkładać aparatu do szafki. Na szczęście udało mi się to bardzo szybko.
Jestem Patrycja. Z zawodu - pedagog, z pasji – Pani fotograf. Zapytacie jak? Moja przyjaciółka mnie zainspirowała. To dało początek jasności w zdjęciach na moim profilu Instagramowym. Teraz miłość do boho zdominowała całe moje życie.
Pewnie większość z was się ze mną zgodzi – początki macierzyństwa bywają trudne. Świat się na chwile zatrzymuje, Ty w nim.. Gdy dołożyć do tego jeszcze atmosferę lockdown’u Twój świat ogranicza się tylko do murów mieszkania. I zaczynasz szukać inspiracji. Pragniesz coś poczuć by nie odkładać aparatu do szafki. Na szczęście udało mi się to bardzo szybko.
Jestem Patrycja. Z zawodu - pedagog, z pasji – Pani fotograf. Zapytacie jak? Moja przyjaciółka mnie zainspirowała. To dało początek jasności w zdjęciach na moim profilu Instagramowym. Teraz miłość do boho zdominowała całe moje życie.
Totalne zaskoczenie! Książka jest świeżutka jeszcze, wydanie I z 2021 roku. Jak tylko ją otrzymałam i przejrzałam kilka pierwszych stron, nastąpił efekt WOW! Jakże moje życie byłoby prostsze, gdybym trafiła na nią kilka lat temu, kiedy to zaczynając moją przygodę z Hashimoto, ogarniała mnie rozpacz na samą myśl, że muszę coś zmienić w mojej diecie. Autorka Magdalena Makarowska-dietetyk, biotechnolog, pedagog, pasjonatka gotowania-i to właśnie widać w tej książce! Co w niej znajdziecie?
Przede wszystkim polecam tę pozycję wszystkim tym, którzy właśnie otrzymali diagnozę-Hashimoto. Często słysząc te słowa zupełnie nie wiemy co się z tym wiąże. Jak możemy sobie pomóc, a przede wszystkim uświadomić sobie w czym jest problem. Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy zostanie z nami już na zawsze, a przyjmowanie odpowiednich leków to nie wszystko. Przekonałam się o tym sama. Często przy tym schorzeniu dochodzą inne dolegliwości, które są równie uporczywe. Nadpobudliwość, problemy żołądkowe, suchość skóry i przebarwienia, nadwaga to tylko niektóre z nich.


Lubicie robić domowe naturalne kosmetyki? Ja bardzo. Rewelacyjne peelingi, olejki, maseczki-to jeż znajdziecie w tej książce.
W końcu coś co jest najważniejsze-dieta. Bardzo dokładnie opisana jest zależność przebiegu choroby od tego co jemy. Szczególna uwaga poświęcona jest roli naszych jelit oraz dbałości o usuwanie toksyn z naszego organizmu. Również znajdziecie opinię autorki na temat eliminacji glutenu w naszej diecie oraz zwrócenie szczególnej uwagi na ilość spożywanych węglowodanów.
Książka jest prawdziwą skarbnicą wiedzy. Czytając ją od deski do deski poznacie swoją chorobę tak dokładnie, że nawet się z nią zaprzyjaźnicie:) i uznacie, że wcale nie jest tak źle! Mając tak różnorodne przepisy każdy może nam zazdrościć zdrowej, kolorowej i smacznej diety. Ja na co dzień gotując dla siebie-gotuję też dla rodziny i jak do tej pry nie wnoszą żadnych petycji, a więc im smakuje:) Często sami sobie robimy krzywdę negatywnie nastawiając się do zmiany nawyków żywieniowych. Zapewniam Was, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, a zdrowe posiłki nie tylko pomogą nam w ustabilizowaniu pracy tarczycy, ale też zbawiennie wpłyną na pracę całego naszego organizmu.
300 różnorodnych przepisów, dieta ułożona na dwa miesiące, dzień po dniu, wspaniałe fotki-nic więcej nie potrzeba, żeby zacząć nowe, zdrowsze życie z Hashimoto. Stałam się jej fanką i serdecznie polecam Wszystkim jej zakup. Znajdziecie ją na stronie Wydawnictwa Feeria do zakupu tutaj.
Na koniec jeszcze zachęcę Was przepisem zainspirowanym z książki, nieco zmodyfikowanym.


Naprawdę jest taki wybór, że nie mogłam się zdecydować:), a ponieważ miałam akurat truskawki w domu nie mogły się zmarnować:)
Deser z makiem i truskawkami
-
150 ml jogurtu naturalnego
-
1 łyżeczka maku
-
1 łyżeczka błonnika z banana
-
truskawki
-
płatki migdałowe
-
Jogurt wystarczy wymieszać z makiem ( możecie dodać odrobinę ksylitolu lub miodu ), dodajemy błonnik, pokrojone truskawki i migdały. Gotowe. Smaczne i zdrowe